Komentarze: 2
Taki zwykly dzień... a jednak inny....
Długo nie pisałm, ale to dla tego , że mam innego bloga z którym chyba bardziej się polubiłam. Niestety tam nie mogę napisać wszystkiego, bo duzo znajomych czyta każdą moja notkę. O tym blogu wie tylko jedna znana mi osóbka ... kochana Marysia :*
Teraz marysia jest na Mazurach , tesknie za nią... na letnie pogaduchy przez internet jest najlepsza ;) Właściwie to nie tylko na letnie :) Ja wyjezdzam za trzy dni...
Kilka dni temu dowiedziałam sie, że zakochał sie we mnie mój kolega z klasy... cały czas powtarzał, że uwarza mnie za przyjaciołke i ja Go w sumie tak samo odbierałam, a teraz TO :/ w sumie to mogłabym sie cieszyc ale jak jezeli J. nie jest w moim stylu i wogole, nikt w naszej klasie nie traktuje go powaznie i to jest dodatkowym klopotem. Pozatym J. ma bardzo duza wyobraznie i to co mowi nie zawsze jest prawda... wiele osob sie o tym przekonało.
Ogolnie jestem w dobrym nastroju, wyslam SMS'a do P. , ktory myslal ze sie na niego obrazilam... biedaczek ;)
No to kończe ta notke.... moze ktos ją kiedys przeczyta i mi doradzi...